Zbliża się czas rekrutacji do szkół ponadpodstawowych. Czas obaw i niepewności, ale też ekscytacji. Jest to moment dokonania wyboru między wieloma placówkami i profilami, to chwila stanowienia o sobie, o swojej przyszłości. Rodzą się też myśli związane z pierwszymi dniami w szkole, wyobrażenia, w jaki sposób rozpocznie się ten kolejny rozdział. Ale czy warto martwić się na zapas? Z przytoczonych poniżej wspomnień wynika, że zdecydowanie nie. Zmiany zawsze są stresujące, ale przecież są konieczne i potrzebne, oznaczają rozwój.

Nowe miejsce, nauczyciele, znajomi… Jest to świeży start, czysta karta. Tak, pojawią się też problemy, konflikty, bolesne pożegnania, ktoś zawiedzie, przyjdą wyzwania, z którymi będzie trzeba się zmierzyć, jednak z pomocą odpowiednich osób, to wszystko okaże się nie aż tak trudne, stanie się możliwe do przejścia. W szkole otrzymujemy nie tylko wiedzę książkową, ale też stajemy się bogatsi o przeróżne doświadczenia. W ciągu tych lat zawierane są przyjaźnie, znajdujemy autorytety, tworzą się wspomnienia. Może i pojawią się przeszkody, ale to od naszego nastawienia zależy, co się wydarzy, my decydujemy o swojej przyszłości. 

Oliwia Bańkowska

Uczennica klasy 2Ag (humanistyczno-prawnej)